Wyzwania w zawodzie freelancera. Dla kogo ta praca?

Wiele osób, poszukujących swobody zawodowej, decyduje się na rozpoczęcie przygody we freelancingu. To zawód kuszący, głównie ze względu na to, że sami, przynajmniej teoretycznie, ustalamy sobie harmonogram. Jednocześnie jest on obarczony pewnym ryzykiem, wyzwaniami, których trzeba mieć świadomość.

Rozważania w tym temacie trzeba zacząć od oczywistego stwierdzenia. Praca na własny rachunek niesie za sobą szereg wyzwań. Wymaga szczególnej samodyscypliny, wszechstronnych umiejętności oraz odporności psychicznej. Problemy mogą pojawić się już na samym początku. A może zwłaszcza na początku, gdy nasza pozycja na rynku nie została jeszcze ustabilizowana, a marka pozostaje stosunkowo anonimowa.

Niestabilność finansowa

Jednym z najczęściej wskazywanych wyzwań jest brak przewidywalnych dochodów. Freelancer, w przeciwieństwie do osoby zatrudnionej na etacie, nie otrzymuje stałej pensji. Oczywiście, końcowe przygody mogą być większe niż na etacie, ale trudno taką pewność sobie zagwarantować. Liczba zleceń i ich wartość mogą się znacznie różnić w zależności od miesiąca, sezonu czy sytuacji na rynku. W praktyce oznacza to konieczność budowania finansowej poduszki bezpieczeństwa, planowania wydatków z dużym wyprzedzeniem oraz umiejętności negocjacji cen.

W przypadku braku projektów przez kilka tygodni lub miesięcy freelancer może znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji. To wymusza nieustanne poszukiwanie nowych klientów, co samo w sobie jest czasochłonnym i wyczerpującym procesem.

Gdzie praca, gdzie dom

Freelancerzy często pracują z domu, co może prowadzić do zacierania granic między życiem zawodowym a osobistym. Wiele osób wpada w pułapkę permanentnej dostępności – odbierania maili wieczorami, pracy w weekendy czy podejmowania zleceń podczas urlopu. Z czasem prowadzi to do wypalenia zawodowego i pogorszenia relacji z bliskimi. Utrzymanie zdrowej równowagi work-life balance wymaga dużej dyscypliny oraz umiejętności stawiania granic klientom i… samemu sobie.

Samotność freelancera

Praca nawet w niewielkim zespole jest czymś zupełnie innym niż praca freelancera. Brakuje bezpośredniego kontaktu z zespołem, wspólnych burz mózgów, czy choćby luźnych rozmów przy kawie. Freelancer zazwyczaj nie ma kogo zapytać o radę “od ręki”, nie może też liczyć na mentoring czy wsparcie bardziej doświadczonych kolegów. Za taką wiedzę najczęściej musi zapłacić.

Umiem… wszystko?

Freelancer nie jest jedynie wykonawcą usług – musi również pełnić rolę menedżera, specjalisty od marketingu i sprzedaży, czasami też księgowego, chociaż w tym przypadku polecamy współpracę ze specjalistami. Niemniej, taka wielozadaniowość oznacza konieczność zarządzania czasem pracy, komunikacją z klientami, fakturowaniem, a często również prowadzeniem działań promocyjnych. Brak kompetencji w którymkolwiek z tych obszarów może skutkować problemami organizacyjnymi lub finansowymi. 

Problemy z klientami

Każdy freelancer wcześniej czy później napotyka trudnych klientów. Mogą to być osoby spóźniające się z płatnościami, zmieniające wymagania w trakcie projektu bez zwiększenia budżetu, oczekujące nieustannej dostępności czy komunikujące się w nieprofesjonalny sposób. W takich przypadkach niezbędne są jasno określone warunki współpracy, a także asertywność i gotowość do zakończenia współpracy, jeśli przekroczone zostaną granice. Warto zadbać o wypoczynek, który zresetuje naszą głowę. Jeśli jesteście fanami sportu, możecie skorzystać z kodu promocyjnego STS (https://www.meczyki.pl/bukmacherzy/sts-kod-promocyjny/84). Znajdziecie tam transmisje z licznych wydarzeń, nie tylko piłkarskich. 

Brak systemowych zabezpieczeń socjalnych

Freelancerzy nie mają dostępu do płatnych urlopów, chorobowego czy odpraw. Muszą samodzielnie opłacać składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, a także troszczyć się o własne emerytury. W sytuacjach kryzysowych – takich jak choroba, ciąża czy wypadek – mogą znaleźć się bez wsparcia instytucjonalnego. To zwiększa poczucie niepewności i obciąża psychicznie. Nagrodą za wytrwałość mogą być jednak zarobki znacznie większe niż na etacie, co wciąż kusi wiele osób.